To kandydat na nowego mistrza?
Wiosenna Edycja Ligi BSA w siatkówce upłynęła pod znakiem zdecydowanej dominacji Przelewów24 oraz Superkiosku. Ich gra w finale właściwie ani przez moment nie była zagrożona. Teraz to się zmieniło, a środowy dwumecz z udziałem Concordii Ubezpieczenia wskazuje, że być może to właśnie niedawni finaliści w bezpośrednich starciach ze sobą będą rywalizować o… drugie miejsce w fazie grupowej.
Concordia
pokazała wielką moc, nie straciła w dwóch spotkaniach nawet seta. Najpierw
zmierzyła się z nieco osłabionymi obrońcami tytułu i pokonała Przelewy24 2:0,
tracąc łącznie zaledwie 30 punktów. Później zmierzyła się z Superkioskiem i tu
przeprawa była już dużo trudniejsza. Zresztą samo spotkanie było ekscytujące i
stało na bardzo wysokim poziomie. A dramaturgią z pierwszego seta można by
obdzielić kilka innych pojedynków.
Jedni i drudzy nie zamierzali tylko przebijać
piłki, atakowali często, mocno i dokładnie. A co ciekawe – mimo to sporo piłek
było podbijanych. Gra obronna momentami wzbudzała większy podziw niż ta ofensywna.
Superkiosk dobrze zaczął spotkanie, od udanego ataku Macieja Owsiannego, a
później dwóch jego punktowych zagrywek. Concordia szybko wyrównała, później
zaczęła nieznacznie odskakiwać rywalom. Gdy po autowym zagraniu Owsiannego
zrobiło się 11:8, Superkiosk poprosił o przerwę. Niewiele ona dała, bo za moment
było już 15:9 dla Concordii Ubezpieczenia i wydawało się, że set został
rozstrzygnięty. Zwłaszcza, że w Superkiosku szwankowało rozegranie, a
przeciwnicy doskonale się asekurowali.
Sytuacja zaczęła się jednak powoli zmieniać.
Gracze Concordii nieco się rozluźnili i zaczęli uderzać po autach, kilka
ważnych punktów zdobył Piotr Błaszkiewicz, dobrą zagrywką popisał się Maciej
Liszkowski. Przewaga Concordii malała, aż w końcu Błaszkiewicz doprowadził do
remisu 19:19. Jeszcze raz Concordia odskoczyła na dwa punkty (21:19 po zagrywce
Przemysława Mazura), ale już za chwilę 22:21 prowadził Superkiosk. Ostatecznie
doszło do gry na przewagi, w której jedni drudzy mieli po trzy piłki setowe.
Przy stanie 29:28 piłka po ataku Macieja Owsiannego spadła na parkiet tuż przy
linii bocznej – sędzia orzekł jednak, że jej nie dotknęła. Po chwili udanym
atakiem popisał się Damian Ciemiecki z Concordii Ubezpieczenia, a emocjonującego
seta zakończył asem w linię końcową boiska Bartosz Owczarz.
Druga partia początkowo była podoba – znów kilka
akcji Macieja Owsiannego pozwoliło Superkioskowi objąć prowadzenie, ale sprytne
zagrania Przemysława Mazura czy potężne zbicia Damiana Ciemieckiego odwróciły
sytuację. Concordia wygrywała 10:6 i taką nieznaczną przewagę utrzymywała do
końca spotkania. Wciąż wiele akcji było na bardzo wysokim poziomie, ale
Superkioskowi brakowało impulsu, który pozwoliłby przywrócić nadzieję na
wygraną. Tylko raz różnica między zespołami zmniejszyła się do dwóch punktów
(14:12), później stale wahała się między czterema a sześcioma oczkami. I tak
zostało do końca.
Superkiosk – Concordia Ubezpieczenia 0:2
Sety: 29:31, 19:25.
Superkiosk: Piotr Błaszkiewicz, Tomasz Królak, Maciej Liszkowski, Jan Bylczyński, Maciej Owsianny, Robert Remisz.
Concordia Ubezpieczenia: Ariel Knioch, Bartosz Owczarz, Przemysław Mazur, Damian Ciemiecki, Maciej Łyko, Krzysztof Myśliwy.
[rl_gallery id=”2814″]