FlexLink jeszcze się nie poddał
Mimo porażek z faworytami Wiosennej Edycji Ligi BSA FlexLink nadal trzyma się czuba tabeli. Z pozostałymi drużynami radzi sobie bowiem bardzo dobrze – teraz ograł Sędziów 4:2.
FlexLink przegrał na początku tej edycji dwa ważne spotkania: 1:4 z Schur Flexibles i 3:4 z Mat-Oil. O wygranie całej edycji, co udało się rok temu, będzie już niezwykle trudno, ale miejsce na podium jest jak najbardziej realne. Trzy pozostałe pojedynki drużyna bowiem wygrała, choć akurat triumf 4:2 z Sędziami nie przyszedł łatwo. Rywale, wciąż szukający pierwszego punktu wiosną, odeszli bowiem do spotkania z wyjątkową ambicją.
FlexLink miał w tym spotkaniu inicjatywę – w pierwszej połowie mniejszą, w drugiej większą. Dwukrotnie jednak musiał odrabiać straty, choć sam stworzył pierwszą dogodną okazję. Po dograniu najlepszego na boisku Karola Siejaka z bliska spudłował jednak Rafał Jakubowski. W odpowiedzi w 6. minucie sam na sam z Alanem Markowskim znalazł się Krzysztof Stępniak z drużyny Sędziów – przegrał to starcie. Dwie minuty później wykorzystał jednak podanie „w uliczkę” Kacpra Marczaka, który wcześniej wygrał tzw. przebitkę z dwójką rywali. Wyrównanie nastąpiło po trzech minutach i było nie tyle efektem jakiegoś superstrzału Siejaka, a złej interwencji bramkarza Sędziów Sławomira Szymańskiego. Było to jedyne nieudane takie zagrania golkipera, ale dość istotne. Tyle że w 19. minucie Sędziowie znów prowadzili – Krzysztof Stępniak udanym balansem ciała zwiódł dwóch rywali i strzelił przy bliższym słupku, czego nie spodziewał się Alan Markowski – on z kolei zrobił wykrok w drugą stronę. Sędziom nie udało się jednak utrzymać prowadzenia do końca pierwszej połowy – na 2:2 trafił bardzo ładnym uderzeniem z półobrotu Karol Siejak.
W drugiej połowie Sędziowie głównie się bronili, a FlexLink zmuszony był do gry w ataku pozycyjnym. Raz nadział się na kontrę, ale strzał Stępniaka był za lekki by zaskoczyć Mateusza Chrzanowskiego. W 33. minucie FlexLink kilkoma podaniami rozmontował jednak obronę rywali i Dawid Radzicki dał swojej drużynie pierwsze prowadzenie. Sędziowie też dostali szansę wyrównania, ale po zagraniu Bartosza Prajsa uderzenie Kacpra Marczaka było za lekkie. W odpowiedzi z rzutu wolnego w poprzeczkę kopnął piłkę Karol Siejak, aż wreszcie w 44. minucie padło rozstrzygnięcie. Siejak dograł do Radzickiego, a ten strzałem w dalszy róg ustalił wynik na 4:2.
FlexLink – Sędziowie 4:2 (2:2)
0:1 Krzysztof Stępniak (8. minuta, asysta: Kacper Marczak)
1:1 Karol Siejak (11. minuta)
1:2 Krzysztof Stępniak (19. minuta, asysta: Grzegorz Skierś)
2:2 Karol Siejak (23. minuta, asysta: Dawid Radzicki)
3:2 Dawid Radzicki (33. minuta, asysta: Karol Siejak)
4:2 Dawid Radzicki (44. minuta, asysta: Karol Siejak)
FlexLink: Alan Markowski, Mateusz Chrzanowski – Karol Siejak, Paweł Kirchner, Dawid Radzicki, Sławomir Osak, Dawid Kruk, Rafał Jakubowski.
Sędziowie: Sławomir Szymański – Robert Kubicki, Krzysztof Stępniak, Bartosz Prajs, Waldemar Prusinowski, Grzegorz Skierś, Kacper Marczak, Mateusz Bankiewicz.
[rl_gallery id=”1866″]