Mistrz lepszy od wicemistrza
Orange Polska SA pokonał Przelewy24, ale oba zespoły nadal są dość daleko w tabeli, jak na swoje aspiracje. Wciąż niepokonany jest zespół GRMC.
Oprócz GRMC meczu nie przegrał też Eurocash, który w poniedziałek dość pewnie pokonał rewelację tej edycji – PKO BP. GRMC miał dużo łatwiejsze zadanie, bo we wtorek zmierzył się z zamykającą stawkę ekipą Event Catering i – choć nie zachwycił – nie zostawił rywalom złudzeń, kto jest lepszy. Mimo wszystko zawodnicy z Event Catering zostawili po sobie bardzo dobre wrażenie – udało im się po raz pierwszy w tym roku przekroczyć granicę 1000 punktów, a na półmetku była nawet szansa na dobicie do 1100 pkt. Na torze numer sześć szło im jednak dużo słabiej, żadnemu z piątki graczy nie udało się poprawić wyniku. Nieco słabiej spisywali się też rywale, ale i tak zdołali podwoić przewagę. Poważne sprawdziany czekają GRMC za dwa tygodnie, gdy najpierw zmierzą się z MK Bowling, a później z głównym kandydatem do mistrzowskiego tytułu – Eurocashem.
Wtorek był też sądnym dniem dla obrońcy tytułu Orange Polska SA. Gdyby mistrzowie jesieni przegrali po raz trzeci, z marzeniami o obronie tytułu mogliby się zasadniczo pożegnać. Rywalem były Przelewy24 – wicemistrz z poprzedniej edycji, który też zaliczył już jedną wpadkę. Do półmetka oba zespoły szły łeb w łeb – minimalną przewagę miały Przelewy24, ale jeden-dwa gorsze rzuty mogły zupełnie odwrócić sytuację. Świetnie ten mecz zaczął Paweł Chiszberg w Przelewach, sporo punktów dodała też Marta Tarajkowicz. Orange Polska też miało swoje atuty – Hanna Jamrożek domykała niemal wszystkie ramki, choć rzadko notowała striki. Równy poziom prezentował Norbert Wasiakowski, rozkręcał się Maciej Jarzyna. Po pięciu ramkach Przelewy24 miały siedem punktów przewagi (352:345), a po zakończeniu całej rundy – 20.
Tyle że po zmianie torów role się odwróciły. Tak jak we wcześniejszym spotkaniu z udziałem Event Catering, na torze numer sześć Przelewom24 szło znacznie gorzej. Z kolei Orange Polska prezentował się tak samo, a to znaczyło, że szybko odrobił straty z pierwszej gry. Po trzech ramkach było już 197:146 dla Orange, a później przewaga ta rosła. I to nawet mimo słabszej niż zazwyczaj postawy Macieja Jarzyny i Krzysztofa Jamrożka. Orange Polska SA przekroczyło ostatecznie 1250 punktów.
GRMC – Event
Catering 1186:1044
Gry: 615:554 i 571:490.
GRMC: Marek Jadżyn 250 pkt (121 i 129), Maciej Broda 255
pkt (130 i 125), Piotr Orikuia 344 pkt (168 i 180), Jakub Dzierżyński 302 pkt
(165 i 137), Marcin Człapa 260 pkt (152 i 108).
Event Catering: Piotr Szczygieł 243
pkt (130 i 113), Wojciech Kordy 225 pkt (127 i 98), Michał Kluba 210 pkt (109 i
101), Marcin Hordecki 276 pkt (142 i 134), Mateusz Chojnacki 297 pkt (155 i
142).
Przelewy24 – Orange Polska SA 1181:1256
Gry: 651:631 i 530:625.
Przelewy24: Paweł Chiszberg 306 pkt
(173 i 133), Marta Tarajkowicz 301 pkt (159 i 142), Krzysztof Szanecki 243 pkt
(131 i 112), Patryk Smoliński 337 pkt (188 i 149), Radek Medorowski 118 pkt
(118 i -), Łukasz Krzyżanowski 116 pkt (- i 116).
Orange Polska SA: Krzysztof Jamrożek
248 pkt (135 i 113), Beata Luty 324 pkt (138 i 186), Hanna Jamrożek 343 pkt
(175 i 168), Norbert Wasiakowski 328 pkt (150 i 178), Maciej Jarzyna 274 pkt
(168 i 106).
[rl_gallery id=”3943″]