Zacięte mecze na koniec Ligi Bowlingu
Zespół PKO Banku Polskiego zrewanżował się MPK Poznań za porażkę z fazy grupowej i po bardzo ciekawej końcówce ograł rywala różnicą 24 punktów. Zacięte było też spotkanie Elastic Bowling Service z MK Bowling, ale tutaj MK zdołało obronić dziewiątą pozycję, którą zajęło w zasadniczej części Edycji.
Mecze o poszczególne miejsca w Lidze Bowlingu są na razie bardzo zacięte. Tego się można było jednak spodziewać, bo zespoły, które zajęły sąsiednie pozycje, prezentowały dość zbliżony poziom. Bardzo zadowoleni ze swojego występu byli gracze PKO, którzy zrewanżowali się MPK za porażkę sprzed kilku tygodni. Wtedy wynik obu ekip był wyższy, teraz zabrakło skuteczności po zmianie torów. Nawet inaczej – nieskuteczność drużyny MPK była znacznie większa na torze numer cztery niż rywali na torze numer trzy. A mimo to losy meczu ważyły się do ostatniej chwili.
Na półmetku MPK miało bowiem w dorobku 599 punktów, a to dawało nadzieje na pierwsze w tej edycji 1200 punktów w całej grze. Nie udało się, na dodatek do najlepszego wyniku – 1187 punktów z meczu z… PKO – zabrakło też sporo. Wszyscy zawodnicy MPK po zmianie torów uzyskali wyniki, a „trzymający” wynik wcześniej Jerzy Chamera i Robert Gawłowski stracili łącznie ponad 80 punktów. W zespole rywali z PKO też nie było różowo, ale świetną skutecznością popisywał się Łukasz Koźliński. Gdy w obu zespołach w dziesiątej serii pozostało po trzech graczy, minimalną przewagę, bo zaledwie czterech punktów w całym meczu, miało PKO. Kluczowy był w tej sytuacji pierwszy rzut Jerzego Chamery w dziesiątej serii – poprzednią serię zdołał domknąć. Rzut był dobry, ale trochę pechowy, bo spadło dziewięć kręgli. Na dodatek poprawka była nieskuteczna. Gdy gracze MPK już skończyli swoją robotę, na torze pozostał jeszcze lider PKO Łukasz Koźliński. Do zwycięstwa swojej drużyny potrzebował jedynie czterech strąconych kręgli. Tymczasem w pierwszym rzucie uzyskał strika, w drugim też strącił wszystkie kręgle, a w trzecim dodał jeszcze kilka punktów. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo zrewanżowaliśmy im się za minimalną porażkę – mówił Łukasz Koźliński. Oba zespoły uzyskały wyniki ciut lepsze od swoich średnich z całej edycji.
W meczu o dziewiątą pozycję MK Bowling też uzyskał nieznacznie lepszy wynik od średniej, a Elastic Bowling Service – minimalnie gorszy. Mecz był jednak równie zacięty jak wcześniejszy o piątą pozycję. Tu kluczową rolę w pierwszej rundzie odegrał Konrad Karpiński, który w trzech kolejnych rzutach miał komplety strąceń. To o jeden mniej niż cały zespół Elastic Bowling Service. Tyle że Elastic Bowling Service, mający nadzieje na pierwszą wygraną w Jesiennej Edycji Ligi BSA, dobrze rozpoczął drugą rundę na torze numer dwa – Łukasz Chełmicki i Maciej Ziemniewicz zaliczyli strikesy. Później jednak trochę zwolnili tempo, a punktować zaczęli koledzy: Mariusz Szerszeniewski i Michał Strzelecki. Dało to minimalną wygraną w rundzie rewanżowej, ale nie w całym spotkaniu.
Mecz o piąte miejsce:
MPK Poznań – PKO BP 1093:1117 (599:569 i 494:548)
MPK Poznań: Zdzisław Czajka 228 pkt (128 i 100), Florian Pałasz 239 pkt (124 i 115), Michał Sobkowiak 255 pkt (133 i 122), Jerzy Chamera 307 pkt (171 i 136), Robert Gawłowski 288 pkt (167 i 121).
PKO BP: Tomasz Michalik 231 pkt (113 i 118), Anna Grygiel 84 pkt (84 i -), Henryk Till 95 pkt (- i 95), Mateusz Czajka 292 pkt (168 i 124), Jakub Wróbel 234 pkt (114 i 120), Łukasz Koźliński 360 pkt (174 i 186).
Mecz o dziewiąte miejsce:
Elastic Bowling Service – MK Bowling 885:915 (390:425 i 495:490)
Elastic Bowling Service: Katarzyna Kałek 157 pkt (77 i 80), Maciej Ziemniewicz 217 pkt (114 i 103), Michał Strzelecki 248 pkt (95 i 153), Łukasz Chełmicki 190 pkt (81 i 109), Mariusz Szerszeniewski 230 pkt (100 i 130).
MK Bowling: Kuba Binder 187 pkt (87 i 100), Przemysław Maliowski 248 pkt (111 i 137), Malwina Grabowska 92 pkt (92 i -), Grzegorz Maliński 197 pkt (91 i 106), Konrad Karpiński 267 pkt (131 i 136), Rafał Kucik 111 pkt (- i 111).